Lekarze powinni informować pacjentów, że długotrwałe leczenie sterydami może wywołać osteoporozę.
Może na nią zachorować każdy, kto przyjmuje przez dłuższy czas glikokortykosteroidy – leki o bardzo silnym działaniu przeciwzapalnym, stosowane z powodzeniem m.in. przy alergii, astmie oskrzelowej, przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, nieswoistym zapaleniu jelit, niewydolności nerek, szpiczaku, białaczce, reumatoidalnym zapaleniu stawów, a także niektórych chorobach skóry i oczu – Są to leki bezpieczne i skuteczne, ale mają działania uboczne – zaznacza prof. Eugeniusz Kucharz, śląski konsultant wojewódzki w dziedzinie reumatologii.
Nie ma bezpiecznych sterydów.
Uzupełniać niedobory witamin
Nie wiadomo, ile osób w Polsce choruje na osteoporozę posterydową. Nikt nie prowadzi takich statystyk. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że w ciągu roku kortykosteroidami leczy się ok. 250 tys. Polaków, a osteoporoza rozwija się u 30-60% przyjmujących te leki przez wiele miesięcy, mamy do czynienia z poważnym problemem społecznym. I ekonomicznym, bo leczenie skutków osteoporozy posterydowej nie jest tanie, zwłaszcza jeśli doszło już do złamania osteoporotycznego kości.
Czy można zapobiec rozwojowi osteoporozy będącej konsekwencją leczenia sterydami? Okazuje się, że można. I nie jest to wcale skomplikowane. Wystarczy uzupełniać niedobory wapnia (1000 mg dziennie) i witaminy D (co najmniej 800 jednostek dziennie), a jeśli to konieczne, przyjmować profilaktycznie leki z grupy bisfosfonianów, zmniejszające ryzyko złamań kręgosłupa i szyjki kości udowej. Jeżeli one nie zadziałają, można podać parathormon – przeznaczony do leczenia najtrudniejszych przypadków osteoporozy.
Więcej: https://www.tygodnikprzeglad.pl/sterydy-wrog-kosci/